Ta-da!
Macie opening z mojego starego wydania, ale tym razem na źródle BD. ;] Ogólnie cała reedycja SHAFTa na BD wyszła całkiem całkiem, ale trochę przekombinowali z obrazem. Niektóre sceny są w faktycznie w HD, a niektóre upscale z czegoś, co nawet nie miało formatu DVD. Dostaliśmy dziwny misz masz, gdzie jednej scenie mamy obraz jak żyleta, w kolejnej zaś jakiegoś kleksa. xD Jak czy inaczej warto się zaopatrzyć w tę wersję, bo jest o wiele lepsza od starych, shitowych DVDripów. Może nawet kiedyś wydałbym reedycję na BD, gdyby nie konieczność męczenia się z efektami - pozycjonowanie może jakoś by uszło, ale scene się posypał. No nic, czas pokaże.
P.S. Jakoś w sierpniu na BD wyszła również druga seria. Mam nadzieję, że niedługo pojawią się jakieś ripki.
